2012/04/23

Cormac McCarthy "W ciemność"


Po Krwawym południku sięgnęłam po kolejną książkę McCarthy'ego. Wybrałam W ciemność, ponieważ wydała mi się bardziej kobieca niż poprzednio czytana przeze mnie opowieść, a to chyba ze względu na obecność bohaterki płci żeńskiej.
McCarthy opisał tym razem historię rodzeństwa, które połączył związek kazirodczy. Kiedy, tuż po porodzie, chłopak odbiera siostrze syna, dziewczyna wyrusza na poszukiwanie dziecka. Autor znów odwołał się do motywu drogi. Wędrówkę podejmuje nie tylko bohaterka, ale też jej brat, który próbuje ją odnaleźć, a także sprzedawca, który zaopiekował się niemowlęciem. Wszyscy oni dążą do szczęścia i szukają swojego miejsca, jednak w świecie pełnym przemocy, kłamstw i okrucieństwa nie jest to możliwe.
McCarthy przedstawił tu, podobnie jak w Krwawym południku, pesymistyczną wizję rzeczywistości. Bohaterowie nieustannie zmagać się muszą ze złem, niesprawiedliwością. W tej walce nie mogą liczyć na żadną pomoc. Każdy jest sam.
Książka McCarthy'ego do łatwych z pewnością nie należy. Czytało mi się ją jednak dużo lepiej niż Krwawy południk, być może ze względu na fabułę i na sposób narracji, dzięki któremu można równolegle śledzić losy bohaterki i jej brata. Motyw zniknięcia dziecka i jego poszukiwań wprowadza do powieści wątek kryminalny i sprawia, że czytelnik niecierpliwie dąży do rozwikłania zagadki i poznania zakończenia. Polecam!

Brak komentarzy: